niedziela, 22 stycznia 2012

Więcej niż naprawa....

Na widok odziedziczonego po dziadkach stołu opadają ci ręce. Wyszczerbiony, poplamiony tłuszczem blat, liczne odpryski lakieru, chybotliwe nogi, no i te ślady po kornikach…W pierwszej chwili myślisz: trudno, trzeba go wyrzucić. Nie dość, że zniszczony, to jeszcze wielki i ciężki. Gdzie ja go wstawię? Ale zaraz potem przypominasz sobie: jako dziecko zjadłem przy tym stole tyle pysznych obiadów, które zrobiła mi babcia… Zmysł praktyczny walczy z sentymentem. Miejmy nadzieję, że sentyment wygra, bo nawet poważnie uszkodzone meble można nie tylko naprawić, ale i przywrócić do stanu dawnej świetności. Najwygodniej jest zdać się na specjalistów od renowacji, którzy ogłaszają się także w Internecie. Można też pokusić się o samodzielną naprawę - zwłaszcza, jeśli mebel nie jest poważnie uszkodzony i potrzebuje tylko odświeżenia lub oczyszczenia powierzchni. Będzie to wymagało sporo cierpliwości i czasu, ale pozwoli zaoszczędzić pieniędzy. Szczególnie, gdy od najbliższej pracowni renowacji dzieli cię spora odległość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz